czwartek, 15 stycznia 2009

Bla bla

Właśnie tak wygląda zimowy dzień w Osace, po południu (nie użyłam photoshopa!). Oczywiście uchwyciłam moment kiedy niebo było najpiękniejsze i świeciło słońce, tak jak się to robi dla katalogów biur podróży czy innych reklam...niestety AŻ tak ciepło tu nie jest jakby się mogło wydawać po obejrzeniu tego zdjęcia. W dzień jest +/- 10 stopni, później nieco chłodniej, jednak temperatura nie spada raczej poniżej zera :P. Tak czy siak, czapki, szaliki i inne rękawiczki są niezbędne. Podobno jak się nie ma o czym mówić (pisać) to tematem nr 1 jest właśnie pogoda... czyżbym nie miała czym się podzielić z moją jakże liczną publicznością? :P
Hm... w sumie jestem tu dopiero 4 dzień, czas przede wszystkim spędzam w aucie pomijając trasy auto-casting, auto-sklep, auto-toaleta, auto-"idę się przejść na 5 minut, bo tylko tyle mam".
Dobrze, że w sobotę mam już pracę i o ile się nie przesłyszałam to na wyspie Kiusiu. Cudnie :)


3 komentarze:

Anonymous pisze...

droga z/do Kioto :)
tęsknie :**

/Kasia

mAgnes pisze...

zgadza się mój podróżniku :*

Anonymous pisze...

jestem Twoim wędrowcem :P