Dzisiaj, razem z Ola, wybralysmy sie na rowerowa przejazdzke. Ola, ktora byla w Osace juz kilka razy pokazala mi okoliczne supermarkety iiiiii co najlepsze - 100 yen store! Idealne miejsce na zakup przeroznych slicznych pierdolek! Bylam w raju :-) Czego to Japonczycy nie wymysla...
To sa "skarpetki" na nogi od stolu, zabezpieczaja podloge przed porysowaniem
Kawaaiiii lopatka ogrodowa :-) Mamo, juz jest Twoja!
Przerozne ozdoby do wlosow
Pokrowce na ubrania, do wyboru, do koloru
Masazery i inne bajery
Slodkie notesiki
Zeby dziecku kapelusik sie nie zapodzial :-)
Gabka w ksztalcie ciacha!
Buteleczki, nie wiem na co, ale urocze :)
Mistrz!
Ubrania dla psow! Hit w Japonii
Jak Ci sie znudzili zwykle biale waciki do uszu, zawsze mozesz kupic sobie niebieskie, czarne lub rozowe :)
A najlepsze jest to, ze to wszystko kosztuje 100 jenow (ok 4 zl)
Zastanawia mnie to warzywo... Czy to ogorek? Cukinia?
Moj dzisiejszy lunch
Mrozony jogurt (smaki i dodatki do wyboru) na Shinsaibashi
Z Ola :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz