poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Czarny deszcz



"Byl to oslepiajacy blask... Z poczatku chcielismy uciec w strone placu parad, lecz droge zagrodzila nam nadciagajaca z naprzeciwka olbrzymia kurtyna ognia. Cala Hiroszima stanela w plomieniach. Bylo nam strasznie goraco i ledwie moglismy oddychac. Po chwili na poludniu wybuchl prawdziwy huragan ognia - olbrzymi, rozzarzony wir ciagnacy cala szerokoscia ulicy. Wszystko co stalo na drodze zywiolu natychmiast polykaly plomienie. Wichura znad ulicy zblizala sie do nas... Po chwili zaczal padac deszcz. Z powodu zaru i dymu bylismy niezwykle spragnieni... Ludzie otwierali usta i zwracali twarze w kierunku nieba, probujac spijac kapiaca stamtad wode... Byl to czarny deszcz o ciezkich, duzych kroplach".

Takakura Akiko,
300 m od centrum wybuchu

Dzis pracowalam w miescie, ktore 6 sierpnia 1945 roku zostalo zrownane z ziemia. "Jedna chwila - godzina 8:15, 6 sierpnia 1945 r. - na zawsze zmienila historie planety. Blask atomowego wybuchu oznajmil swiatu, ze zrzucono bombe na Hiroszime". W wyniku ataku smierc ponioslo ok. 200 tys. osob...

Po pracy nie mialam czasu na zwiedzanie, wiec udalo mi sie zobaczyc jedynie Kopule Bomby Atomowej (Genbaku Domu) - budynek, ktory podczas wybuchu nie ulegl calkowitemu zniszczeniu choc znajdowal sie ok 150 m od epicentrum wybuchu. Obok znajduje sie Park Pamieci i Pokoju. Wystarczy chwila, zeby poczuc podniosly klimat tego miejsca, widok jest dosc poruszajacy.




A w pracy... jak to w pracy :) Szybko (niecale 5 godzin), bez makijazu (pomijajac podklad i czarne policzki), z szopa na glowie (przypomniala mi sie podstawowka jak zobaczylam karbownice do wlosow :))



 Autor dziela, ktore mam na glowie

A to prezent od zleceniodawcy :) Tradycyjne slodycze z Hiroszimy

Brak komentarzy: