I nadszedl weekend :) Strasznie szybko zlecial mi ten tydzien.
W czwartek pracowalam razem z Masha, wiec bylo wesolo. Pozowalysmy do katalogu z ubraniami, ale glownie chodzilo o skarpetki i rajstopy - tysiace kolorow i wzorow - takie rzeczy tylko w Japonii :) Bardzo slodko i ogolnie kawai, rodem z Shinsaibashi.
W poniedzialek mam prace w Hiroszimie! Byc moze nie bede musiala po pracy jechac od razu do Osaki i uda mi sie pozwiedzac, bardzo bym chciala. Do Hiroszimy dotre Shinkansenem, ok. 342 km w niecale 1,5 godziny :)
W drodze do pracy... upal straszny, a dopiero przed 9:00
Studio!
Zmeczona i glodna
Focia w lustrze!
Czapka z uszami - moj hit!! Buty - najwiekszy rozmiar 38 :(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz